Drużyna?Zawodnik? Syndrom gwiazd

F.C Barcelona – gwiazda>drużyna

Foyo: pixabay.com

Foyo: pixabay.com

Mecze wygrywa zawodnik czy drużyna? Można postawić i cięższe pytanie, mianowicie kto mecze gra? Od lat trwa problem Barcelony. Gorszy dzień Messiego? To gorszy dzień Barcelony. Od kiedy argentyński atakujący stracił z drużyny Neymara, nie ma kto pociągnąć zespołu do wygranej kiedy jemu się powodzi mniej. Problemem drużyny z Katalonii jest ewidentnie coroczna budowa kadry wokół Messiego, nie uzupełniają kadry o wartościowe wzmocnienia lecz przepłacają na zawodnikach , którzy już nie rozumieją gry argentyńczyka. Piłka się zmienia, jak i granie w nią, coraz to młodsze pokolenia nie potrafią zgrać się z Messim. Jak reagują władze drużyny? Coraz bardziej wywyższają swoją żywą legendę do miana bezapelacyjnego lidera, któremu nikt nie ma prawa dorównać ani próbować zbliżyć się do jego , wręcz kosmicznego poziomu. Efekty takiego działania widać gołym okiem w ostatnich meczach po powrocie hiszpańskiej La Ligi. Co prawda dwie pewne wygrane cieszą lecz nie gra drużyny, której słabość była pokazana w ostatnim remisie z Sewillą. Bezbarwni, kompletnie niekreatywni pomocnicy rozpaczliwie szukali Messiego. Efekt? Remis 0:0 i strata fotelu lidera

Real Madryt – drużyna>gwiazda

Foto: Pixabay

Foto: Pixabay

Dla Królewskich „drużyna” była długi czas słowem obcym. Wielkie gwiazdy, za wielkie pieniądze. To stołeczna drużyna rozpoczęła taką politykę. Początek milenium , a w Madrycie kto biega po murawie? Zidane, Beckham, Figo, Ronaldo Nazario, Roberto Carlos i wielu innych. Jednak jakiś czas temu sternik Realu, Fiorentino Perez, zmienił swój stosunek do tego. Zaczął inwestować w utalentowaną młodzież, dla dobra drużyny odszedł nawet Cristiano Ronaldo, jeden z dwóch najlepszych na świecie w tym momencie piłkarzy o ile nie w całej historii. Dla obecnego szkoleniowca również najważniejsza jest drużyna , a nie indywidualności, o czym świadczy niemal brak minut na boisko dla G.Bale’a czy Marcelo. Tak wielki klub nie może sobie pozwolić na gwiazdorzenie ani na wyolbrzymianie jednego piłkarza na innych. Osobiście jako ogromny fan królewskich rozpaczałem po odejściu CR7, jednak patrząc na ostatnią grę Galacticos jestem zadowolony, że w odpowiednim momencie zostaje wykonana zmiana pokoleniowa, dzięki którym Królewscy to dalej drużyna.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *