Norwegia to będzie nowa potęga piłki nożnej?

Foto: pixabay.com

Foto: pixabay.com

Norwegia, nowa Holandia.

W 2014 roku świat usłyszał o cudownym dziecku. Przyszłości tego sportu. Martin Odegaard bo o nim mowa, zaczął grać na profesjonalnym poziomie już w wieku 16 lat. A debiutował będąc jeszcze młodszym. Od razu zgłosił się po niego Real Madryt, który akurat zaczął wdrażać swoją politykę skupowania młodych talentów. Norweg stał się najmłodszym debiutantem w historii Realu. Nie lada wyczyn w klubie , którym grali tacy zawodnicy , jak Di Stefano, Puskas, Raul czy Cristiano Ronaldo. Norwegia oszalała na punkcie nowego talentu lecz tylko na chwilę. Młodziak został zesłany do drużyny rezerw by się ogrywać, po czym stwierdzono , że nie wolno mu hamować kariery i wypożyczono go do SC Heerenveen , gdzie pokazał swoje możliwości. Z każdym kolejnym wypożyczeniem szło mu coraz lepiej, aż przyszedł czas na wypożyczenie do Sociedad by poznał lige hiszpańską. W pucharze króla przeciwko swojemu realowi ustrzelił bramkę i zaliczył asystę. I to na stadionie Królewskich. Po tym spotkaniu postanowiono , że utalentowany Norweg nie spędzi kolejnego sezonu w Sociedad , a wróci do stolicy. Norwegia już czeka na najbliższy sezon by zobaczyć swoje złote dziecko w białych barwach.

Norwegia, nowa Belgia.

I nastąpił wysyp talentów. Jak dekadę temu w Belgii. Pojawił się Kristoff Ajer, którego chce mieć u siebie …Real. Norwegia była by dumna mając dwóch reprezentantów w składzie najbardziej utytułowanej ekipy w historii. Chwile po nim objawił się Sandar Berge, który od stycznia br. przywidzewa barwy Shefield UTD w Anglii, szansę do pokazania się ma wielkie a to również ledwie 21 letni chłopak. Na koniec talent czystej wody, prawdziwa perła, wielka nadzieja norweskiej i światowej piłki, chłopak , który chce dorównać największym teraz i w historii, Erling Braut Haland. Od poprzedników różni go pozycja , na której gra, mianowicie jest napastnikiem. Nieczęsto się zdarza by 19 latek strzelał w sezonie 6 hattricków, strzelał Napoli czy Liverpoolowi w lidze mistrzów i po zmianie ligi z austriackiej na niemiecką w debiucie strzelał..hattricka. W 2021 pozyskać chce go Real, czyżby Norwegia stała się nową potęgą? To pokażą najbliższe lata.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Problem, który wyniszcza polską piłkę i kluby.

Foto: Pixabay.com

Foto: Pixabay.com

Problem to brak hegemonów.

Nie ma żadnych wątpliwości , że polska Ekstraklasa bardziej jest „Ekstraklapą” jak to potocznie się mówi. Słabe występy w europejskich pucharach, brak hegemonów ligi. W polskiej najwyższej klasie rozgrywkowej nie ma nawet specjalnie pewnej pierwszej trójki. W Anglii, we Włoszech czy w Niemczech też nie. Tyle , że tam problemem jest duża ilość dobrych drużyn, która równo może walczyć z wielkimi swojej ligi. W Polsce panuje powszechna przeciętność drużyn. Niewątpliwie duży problem to wmawianie , że Legia Warszawa czy Lech Poznań to hegemoni Ekstraklasy. No niestety nie, co jednak było by bardzo zdrowe dla tej rywalizacji bo wzajemnie te kluby by się napędzały , a i reszta stawki pokroju Jagielonii czy Pogoni nie chciały by ustępować. Sporo drużyn ma potencjał na pierwszą trójkę czy czwórkę w polskiej lidze, ale to jest loteria, prawdziwa ruletka. Przecież , który ostatnio zespół został mistrzem Ekstraklasy? Piast Gliwice. Co prawda fajna taka odskocznia od „pewniaków” Legii czy Lecha, ale lepsze w kontekście walki o europejskie puchary było by gdyby to była np. Jagielonia

Problem to wyrzucanie pieniędzy za granice.

Od kilku lat nie istnieje problem braku zdolnej młodzieży. Lech zarabiał w ostatnich latach na Bereszyńskim, Bednarku, Linettym, Legia zarabiała natomiast na Majeckim,Wolskim, Pogoń na Walukiewiczu,a Cracovia na Piątku. Kolejni czekają na wyjazd – Gumny, Jóźwiak, Karbownik. Tyle , że polskie kluby otrzymując jak na nasz rynek dobre pieniądze marnują je. Kupują starych hiszpanów, holendrów czy niespełnione brazylijskie talenty. Ostatnio popularnym kierunkiem skąd przybywali zawodnicy były Bałkany, na szczęście szybko od tego kierunku się odeszło. Bogatsi ekstraklasowicze powinni inwestować w zdolną młodzież z mniejszych klubów, pieniądze zostają w jednym obiegu, na jednym rynku, co pozwala jeszcze bardziej się wzbogacać i zmniejszać różnice finansową nie tylko między klubami z zachodu ale już nawet ze wschodu. Ostatnio został przełamany ten problem-  Legia kupiła za rekordowe warunki wielce obiecującego Bartosza Slisza ze Zagłębia, świetny ruch. Legia sporo wydała, ale jeszcze więcej na nim zarobi, Zagłębie jak dla siebie otrzymało ogromną sumę pieniędzy, za które może kupić kolejnego młodzika , na którym znów zarobi. Oby tak dalej.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Amerykański system w europejskim świecie?

Amerykański Sen w Europie

W MLB, NBA, MLS, NHL i NFL czyli w 5 profesjonalnych, najwyższych ligach w USA baseballu, koszykówki, piłki nożnej, hokeja i footballu amerykańskiego funkcjonuje limit płac zwany – Salary Cap. W nieco innej formie amerykański limit płac działa w MLS, tam kliku zawodników może dostać gwiazdorski kontrakt , którego limit nie obowiązuje. Reszta zawodników ma szczególne wytyczne od władz ligi ile mogą maksymalnie zarabiać. Oczywiście jak każdy system ma swoje wady i zawodnicy nieobjęci kontraktem dla gwiazdy mają zapisane w swoich umowach ogromne premie dzięki czemu mogą być bardziej skłonni do przeprowadzki za ocean gdzie piłka nożna rozwija się bardzo prężnie. Osobiście uważam , że przerosła już poziom polskiej Ekstraklasy czy ukraińskiej Premjer Ligi. Z jednej strony dobrze, że istnieje taki system , w którym są kontrolowane zarobki. Młodzi zawodnicy mają też ściśle określony limit płac, co uważam skutkuje zdecydowanie większą ich pracą i chęcią wybicia się poprzez ciężki trening , by móc więcej zarobić. Budując zespół na miare mistrzostwa w NBA czy NFL trzeba myśleć na lata do przodu i prowadzić przemyślaną politykę draftową i kadrową. Nie można , jak w Europie od tak kogoś sobie kupić ” bo nas stać”

Foto: Pixabay

Foto: Pixabay

Amerykański koszmar w Europie

W ramach jednej ligi w europejskim porządku miało by to sens. Szczególnie w przypadku „wielkiej piątki” tj. hiszpańskiej La Ligi, angielskiej Premier League, niemieckiej Bundesligi, francuskiej Ligue 1 i włoskiej Serie A. Tam kluby mogą przeprowadzać ogromne transakcje związane z piłkarzami, od transferów po pensje. Dla dobra piłki amerykański system mógłby zostać ,a nawet powinien być wprowadzony w tych ligach. Lecz czy to poskutkuje wyrównaniem poziomu lig europejskich względem siebie? Czy w kilka lat ligi takie jak polska, austriacka, czeska czy bułgarska dorównają swoim budżetem gigantom europy? Oczywiście , że nie, to by zajęło najpewniej dekady na czym by straciła zapewne piłka na starym kontynencie. W takiej sytuacji największe młode talenty czy już usytuowane gwiazdy wolały by przeprowadzkę za ocean,na bliski wschód czy do Chin

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Drużyna?Zawodnik? Syndrom gwiazd

F.C Barcelona – gwiazda>drużyna

Foyo: pixabay.com

Foyo: pixabay.com

Mecze wygrywa zawodnik czy drużyna? Można postawić i cięższe pytanie, mianowicie kto mecze gra? Od lat trwa problem Barcelony. Gorszy dzień Messiego? To gorszy dzień Barcelony. Od kiedy argentyński atakujący stracił z drużyny Neymara, nie ma kto pociągnąć zespołu do wygranej kiedy jemu się powodzi mniej. Problemem drużyny z Katalonii jest ewidentnie coroczna budowa kadry wokół Messiego, nie uzupełniają kadry o wartościowe wzmocnienia lecz przepłacają na zawodnikach , którzy już nie rozumieją gry argentyńczyka. Piłka się zmienia, jak i granie w nią, coraz to młodsze pokolenia nie potrafią zgrać się z Messim. Jak reagują władze drużyny? Coraz bardziej wywyższają swoją żywą legendę do miana bezapelacyjnego lidera, któremu nikt nie ma prawa dorównać ani próbować zbliżyć się do jego , wręcz kosmicznego poziomu. Efekty takiego działania widać gołym okiem w ostatnich meczach po powrocie hiszpańskiej La Ligi. Co prawda dwie pewne wygrane cieszą lecz nie gra drużyny, której słabość była pokazana w ostatnim remisie z Sewillą. Bezbarwni, kompletnie niekreatywni pomocnicy rozpaczliwie szukali Messiego. Efekt? Remis 0:0 i strata fotelu lidera

Real Madryt – drużyna>gwiazda

Foto: Pixabay

Foto: Pixabay

Dla Królewskich „drużyna” była długi czas słowem obcym. Wielkie gwiazdy, za wielkie pieniądze. To stołeczna drużyna rozpoczęła taką politykę. Początek milenium , a w Madrycie kto biega po murawie? Zidane, Beckham, Figo, Ronaldo Nazario, Roberto Carlos i wielu innych. Jednak jakiś czas temu sternik Realu, Fiorentino Perez, zmienił swój stosunek do tego. Zaczął inwestować w utalentowaną młodzież, dla dobra drużyny odszedł nawet Cristiano Ronaldo, jeden z dwóch najlepszych na świecie w tym momencie piłkarzy o ile nie w całej historii. Dla obecnego szkoleniowca również najważniejsza jest drużyna , a nie indywidualności, o czym świadczy niemal brak minut na boisko dla G.Bale’a czy Marcelo. Tak wielki klub nie może sobie pozwolić na gwiazdorzenie ani na wyolbrzymianie jednego piłkarza na innych. Osobiście jako ogromny fan królewskich rozpaczałem po odejściu CR7, jednak patrząc na ostatnią grę Galacticos jestem zadowolony, że w odpowiednim momencie zostaje wykonana zmiana pokoleniowa, dzięki którym Królewscy to dalej drużyna.

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Pandemia – czy kluby europejskie przetrwają kryzys?

Zdjęcie z pixabay

Foto: pixabay.com

Pandemia, a najbiedniejsi

Koronowirus wpłynął na każdy możliwy aspekt naszego życia, wliczając w to oczywiście sport.W piłce nożnej od dawna był trend wzrostowy jeśli chodzi o pieniądze. Zaczęły pojawiać się głosy , że to deprawuje ten piękny sport, psuje piłkarzy, szczególnie młodych. Lecz dzięki coraz większym wpływom między innymi za sprzedaż utalentowanej młodzieży, małe kluby posiadające świetne szkółki , które współpracowały z idącą w parze świetnie rozbudowaną siecią scoutingu mogły stawiać coraz odważniejsze kroki w poważnym świecie , gdzie rządzą hegemoni pokroju Realu Madryt, PSG czy Bayernu Monachium.Ale pandemia to zastopowała. Paradoksalnie dla klubów belgijskich czy holenderskich to świetna okazja. Ale nie dla wszystkich. Drużyny , które odpowiednio inwestowały zarobione sumy na transferach młodych gwiazd mogą zbliżyć się do gigantów europejskiego footballu. Ajax poprzedniego lata zarobił 150 mln. euro na transferach ledwie De Jonga i De Ligta. Jedna z najlepszych drużyn w Niderlandach ma odłożone ogromne sumy pieniędzy, dzięki temu dalej może sobie pozwolić na inwestowanie sporych sum w utalentowaną młodzież i sprzedaż jej z zyskiem , bądź spróbować zniwelować różnice między najlepszymi zespołami z Anglii czy Hiszpanii i próbować nakłonić do transferu gwiazdy światowej piłki.

Pandemia, a najbogatsi

Najbardziej kryzys jednak dotknął chyba najbogatszych w Europie. Kiedy Ajax Amsterdam nie musi się martwić pieniędzmi i śpi spokojnie, F.C. Barcelona ledwo wiąże koniec z końcem. Okazało się , że polityka transferowa prezydenta klubu Jose Marii Bartolomeu przyniosła zgubne skutki dla jednej z najlepszych drużyn na świecie. Kupowanie gwiazd za ogromne sumy, ponad sto milionów euro wydane na każdą z ostatnich lat, Giezmann, Dembele czy Coutinho. Efekt? Żaden z nich nie spełnił choć w połowie oczekiwań. Jednak największy problem to kwestia finansowa, a nie sportowa, Nawet największym problemem nie są sumy wydane na nich , by ich pozyskać lecz ogromne, niebotyczne dla zwykłego człowieka pensje , które ci piłkarze otrzymują.Pandemia zmusiła Katalońską drużynę do działania ,by obniżyć pensje wszystkich swoich piłkarzy wraz z pracownikami klubu. Finalnie zgodzono się na obniżkę o 70%. Po czym klub dalej nie miał płynności finansowej i poprosił o kolejną obniżkę. Inna sytuacja jest u największego rywala, w Madrycie Real , który odszedł od kupowania gwiazd za ogromne sumy radzi sobie nad wyraz dobrze w obecnej sytuacji, nawet potwierdził w oficjalnym oświadczeniu , że nie ma u nich potrzeby redukcji pensji pracowników ani piłkarzy.

 

Opublikowano Bez kategorii | Skomentuj

Witaj, świecie!

Witaj na mojej stronie opartej na WordPress-ie.

Skoro widzisz ten tekst, to oznacza to, że moja strona nie jest jeszcze w pełni gotowa – do tej pory została przeprowadzona szybka instalacja WordPress-a, za pomocą automatycznego instalatora w darmowym hostingu PRV.PL.

Instalator skryptów umożliwia zamieszczenie na naszej stronie takich skryptów jak WordPress, Joomla czy forum phpBB. Nie musimy się martwić o ustawienia, uprawnienia oraz dane dostępowe do bazy MySQL – wszystko przebiega automatycznie, wystarczy pojedyncze kliknięcie i po kilku sekundach na naszej stronie pojawia się gotowy skrypt, a my otrzymujemy dane dostępowe do panelu administratora i od razu możemy przystąpić do publikacji naszej strony, bez zagłębiania się w szczegóły techniczne. Zobacz jak to wygląda »

 

Opublikowano Bez kategorii | 1 komentarz